Konferencje Krakowskie

11 Konferencja Krakowska - Wiek wolności – od niepodległości do wyzwań przyszłości - 18–19 czerwca 2018

dr hab. Katarzyna Kłosińska

Jednym z fundamentów dobrej komunikacji jest szacunek dla odbiorcy i przedmiotu wypowiedzi – wystąpienie wprowadzające: dr hab. Katarzyna Kłosińska

Gdy myślimy o wolności słowa w czasach bez cenzury, ani politycznej, ani obyczajowej, możemy się zastanawiać, gdzie powinniśmy sami postawić cenzurę, żeby debata publiczna była rzetelna. Chodzi o rzetelne traktowanie świata, słowa oraz innych uczestników dyskusji.

Jednym z fundamentów dobrej komunikacji jest szacunek dla odbiorcy i przedmiotu wypowiedzi. Chodzi np. o niestosowanie inwektyw i innych środków deprecjonowania partnera.
Jeśli chodzi o rzetelność w odniesieniu do świata, zacznijmy od konstatacji, że dyskusja toczy się wokół faktów, które opisane są za pośrednictwem słów. Jeśli już na poziomie relacji słowa z podmiotem występują zakłócenia, to debata staje się bezcelowa, bo uczestnicy się nie rozumieją.

Każdy inaczej postrzega i ocenia rzeczywistość, a granica między słowem a słowem profilującym dane wydarzenie jest bardzo cienka. Pamiętamy dyskusję na temat płk. Kuklińskiego. Jedni nazywali go patriotą, dla innych był zdrajcą. W tych dwóch nazwach mamy nie tylko ocenę, ale i różny sposób podświetlenia rzeczywistości.

Jeśli z takich słów uczynimy etykiety, to nie wyjdziemy już poza nie. Jeśli coś jest zaklejone etykietą, to nie widać tego, co zakrywa.

To, że w ogóle możemy debatować, wynika z faktów, że co do pewnych zjawisk się zgadzamy. Chodzi na przykład o znaczenie słów. Tradycyjne rozumienie pojęć „prawda” i „fałsz” zakłada ich komplementarność – jeśli coś jest prawdą, nie jest fałszem i odwrotnie. Przyglądając się im zauważymy, że pojawiło się kilka wyrazów nazywających byty pośrednie: fake, półprawda, postprawda, fakt prasowy czy faktoid. Ich obecność wskazuje na relatywizowanie prawdy i fałszu.

Mówię o tym, ponieważ granice wolności wyznacza m.in. poszanowanie prawdy. Jeśli nie mamy jasności co do tego, co jest prawdą i fałszem, to rodzi się pytanie, z jaką rzeczywistością mamy do czynienia i jakich słów mamy używać do jej opisu. Doprowadza to do używania skrajnie różnych słów do używania tego samego: reforma-niszczenie, sukces-porażka itd. Jeśli jedna część społeczeństwa nazywa coś reformą a inna niszczeniem, możliwość debaty zostaje zablokowana. Mamy do czynienia z sytuacją orwellowską, w której ministerstwo pokoju zajmowało się wojną itd. Przestajemy rozróżniać, który z tych światów jest prawdziwy.

Są też wyrażenia nieweryfikowalne istniejące poza prawdą i fałszem. Np. przemysł pogardy czy pedagogika wstydu. Ich znaczenia są rozmyte i istnieją one tylko w głowach mówiących. Sytuacja permanentnego konfliktu politycznego sprawiła, że zamiast precyzji dyskusji mamy do czynienia z wywieraniem wrażenia.

Siła autorytetu tworzona jest za sprawą mediów, wykształcenie, miejsce pracy itd. przestały być takim wyznacznikiem, stąd jeszcze większe rozmycie kultury debaty publicznej.

Wydawnictwa

okładka publikacji "Wiek wolności"

Organizator

Województwo Małopolskie

Patroni medialni

Telewizja Polska Kraków

Radio Kraków

Fundusze Europejskie w Małopolsce Rzeczpospolita Polska Województwo Małopolskie Unia Europejska

 

 

Konferencja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014–2020