Mamy inne struktury państwa, mamy inne rynki pracy niż 100 lat temu, a liczba imigrantów wynosząca ok. 2 populacji świata od dłuższego czasu nie zmienia się - podkreślił dr hab. Paweł Kaczmarczyk, dyrektor Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego w czasie II panelu X Konferencji Krakowskiej „Europa migrująca – Europa mobilna – Europa poszukująca”.
Dr Kaczmarczyk zaznaczył, że w 2016 r. Polska stała się w Unii Europejskiej głównym importerem siły roboczej z zagranicy. Bez imigrantów i bez uruchomienia rezerw na rynku pracy w Polsce nie poradzimy sobie z problemami ekonomicznymi i społecznymi.
Na migracjach czasowych wygrywają kraje przyjmujące migrantów czasowych są często podwójnie marginalizowania: nie maja szans na karierę za granicą, a po powrocie do kraju także nie mają wielkich szans rozwoju.
W Polsce brakuje dyskusji nad doktryną migracyjną.
