W historii normą są zmiany, nie stabilność. Najczęściej zmiany następują ewolucyjnie, więc nie skłaniają do radykalnych reakcji - podkreślił senator Włodzimierz Cimoszewicz w trakcie II panelu ” Jakiej myśli geopolitycznej potrzebuje dziś Polska?”
Zdaniem byłego premiera obecnie mamy do czynienia z wydarzeniami gwałtownymi, które wymagają reakcji. Sytuacja w Azji Południowo-Wschodniej m.in. w kontekście polityki Chin. Na te wydarzenia nie mamy wpływa, ale konsekwencje dla nas mogą być odczuwalne. Jeśli Stany Zjednoczone bardziej zaangażują się w wydarzenie a Azji zmniejszy się zaangażowanie USA w Europie. W przypadku wydarzeń na Bliskim Wschodzie mamy niewielki wpływ na tę sytuację, ale napływ fal imigrantów do Europy wymaga naszej reakcji. Wydarzenia na Ukrainie i agresywna polityka Rosji mają bezpośredni wpływ na naszą sytuację. Polityka Rosji może prowadzić do rozbici jedności Unii Europejskiej oraz NATO.
Zdaniem senatora Cimoszewicza fundamenty polskiej polityki zagranicznej nie wymagają zmian, ale wykonanie tak. Jedną z rzeczy, która powinna zostać zmieniona powinno być osiąganie konsensusu rządzących z opozycją w kwestiach polityki zagranicznej. Włodzimierz Cimoszewicz dodał, że jako kraj powinniśmy być bardziej aktywni na arenie międzynarodowej. Jego zdaniem w dyplomacji potrzebujemy także konsekwencji.
